Niestety, cyklu p.t. "Bezmyślność i głupota..." nastąpił ciąg dalszy. Raz jeszcze okazało się, że stosunkowo długie Świeta, czyli zbyt dużo wolnego czasu muszą się (???) w naszym mieście przełożyć na kolejne straty w wyglądzie miasta. O ile jednak w przypadku ostatnich kradzieży - godnych skądinąd potępienia - potencjalni adwokaci mogliby usprawiedliwiać sprawców pobudką niską, acz "ludzką" - chęcia posiadania, o tyle w przypadku bezsensownej destrukcji - niszczenia dla samego aktu niszczenia trudno doszukać się jakichkolwiek "ludzkich" wytłumaczeń. Ale czy ogarniająca wobec ostatnich wydarzeń bezradność i niemoc ma znaczyć, że mamy nie reagować na takie zezwierzęcenie (przepraszam, za to stwierdzenie wszystkie przyzwoite zwierzęta)? Choinka przy budynku poczty. Jeszcze w świąteczny czwartek świeciła z całą pewnością. W sobotę, 27 grudnia już na pewno nie. W dniu dzisiejszym oświetlenie tej choinki było naprawiane po raz trzeci w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Tym razem, oprócz całkiem porozrywanego sznura oświetleniowego na choince nieznanym sprawcom "udało się" wywołać również spore zwarcie w instalacji elektrycznej, powodując awarię okolicznego oświetlenia ulicznego. Trzymając się tej konwencji - "udało się" im zgasić dwie lampy uliczne. Pełen SUKCES... Blaszana donica przy skrzyżowaniu ulic Kolejowej i Nowej. Stała sobie spokojnie na pasie zieleni, między chodnikiem a parkingiem przy poczcie. Zbudowana z kilku metalowych kręgów cieszyła latem nasze oczy czerwienią pelargonii. Dla naszych wandali stała się jednak wrogiem publicznym nr 1. Trzeba było sobie zadać sporo trudu, żeby zgnieść każdy z blaszanych kręgów oddzielnie. Pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej starali się dzisiaj poprostować powyginane blachy i choć bardzo się starali donica już nigdy nie będzie wyglądać tak jak nowa. SUKCES nr 2... Blaszana tablica z regulaminem miniskateparku. Przy skateparku na zabetonowanym słupku zamontowana była metalowa tablica z regulaminem korzystania ze skateparku. Były na niej napisane informacje - być może - oczywiste; że trzeba jeździć w kasku, że dzieci powinny się bawić pod opieką rodziców, zakaz jazdy po alkoholu... itp. Jednak ktoś widocznie uznał, że treści na niej zapisane są zbyt oczywiste, więc zbędne. W efekcie solidnie przymocowana tablica poległa w starciu z nadmiarem adrenaliny oraz - niechybnie - z nadmiarem alkoholu. Nie uwierzę bowiem, że trzeźwo myślący człowiek może "dojść" do takich wniosków. Zatem - można odtrąbić SUKCES nr 3 - tablicy już nie ma. Sadzonki drzew przy ul. Szkolnej. Jesienią tego roku na terenie przylegającym do budynku poczty ze środków budżetowych dokonano nasadzeń młodych drzew ozdobnych. Przy ulicy Szkolnej pojawiły się młode klony kuliste, a przy poczcie młode brzozy, klony i katalpy. Niestety, nie wszystkim drzewkom dane było dotrwać do wiosny. Ale nie ma co dziwić - skoro pod działaniem naszych wandali gięła się stal, to trudno było przypuszczać, że mogłoby się "udać" młodym drzewkom pozostać niezauważonym. Zatem.... czego nie udało się wyrwać, trzeba było połamać. SUKCES nr 4.
To są efekty raptem czterech dni wolnego i zniszczenia tylko w najbliższym sąsiedztwie urzędu miasta. Aż strach pomyśleć, co działo się w innych częściach miasta. A co by było, gdyby święta trwały np. cały tydzień.... ... (mc) P.S. Panów Policjantów serdecznie pozdrawiamy.
Poprzednie odcinki tego cyklu: |